GP Niemiec: 3. trening – deszcz popsuł ostatnią sesję treningową

Kiepska pogoda sprawiła, że większość trzeciej sesji treningowej kierowcy spędzili w garażach. Dość obfity deszcz i duże ilości zalegającej na torze wody nie zachęcały do wyjazdu. Jako pierwszy opuścił swój boks Marcus Ericsson. Szwed pokonał jedynie okrążenie instalacyjne i wrócił do garażu.

O tym, że deszczowa pogoda nie sprzyja efektywnym treningom przekonał się Carlos Sainz Junior. Kierowca Renault dosłownie „pływał” ze swoim bolidem na zakrętach. W końcu jednak wypadł z toru. Ten drobny incydent sprawił, że zawodnicy kilka następnych minut pozostawali w pit-lane.

Jako że opady deszczu nie ustały, większość kierowców zdecydowało się jednak wyjechać na tor. Sporo kierowców notowało mniejsze bądź większe incydenty. Problemy z utrzymaniem kontroli nad bolidem miał Charles Leclerc i Lance Stroll. Obaj znaleźli się poza torem. Ostatecznie najlepszym tego dnia okazał się ten pierwszy. Monakijczyk pokonał okrążenie Hockenheim w czasie 1:34.577. Zaraz za nim znalazł się wspomniany już Ericsson. Topową trójkę zamykał natomiast Siergiej Sirotkin. Warto jednak zaznaczyć, że tylko dziewięciu kierowców wykręciło jakikolwiek czas podczas treningu. Ostatni – dziewiąty – był Lance Stroll z Williamsa.

[Pokaz zdjęć]

fotografia: autosport.com